KILLING ALL THE FLIES

Dec 21, 2011


Kilka dni temu Dział Promocji łódzkiej Szkoły Filmowej rozesłał do studentów fotografii email o “konkursie”. Oto jego treść:
“Ma to być autorski wybór Krzysztofa Millera dla G/W .
Nagroda to publikacja i możliwość podjęcia rozmowy o stałej współpracy z Gazetą Wyborczą. Termin do 20 grudnia.
Nie ma kategorii. Jedziemy od fotografii kreacyjnej, studyjnej
po eksperyment, dokument i reportaż. Zdjęcia wysyłamy na email: [...]”
W świetle nieciekawej sytuacji fotoreporterów Gazety Wyborczej w związku z przedstawieniem im propozycji nowych umów, komunikat o tym “konkursie” wzbudził wiele kontrowersji i jest powodem wielu dyskusji w internecie, m.in na facebookowych profilach łódzkiej “Filmówki” oraz NSZZ Solidarność pracowników spółki Agora.
Poniżej tekst zamieszczony w kilku miejscach w sieci, autorstwa Filipa Klimaszewskiego:
Drogie fotografki, drodzy fotografowie!
Jako absolwent tej uczelni i fotograf gw na wylocie muszę zareagować na ogłoszenie castingu GW. Nie mogę nikomu zakazać udziału, nie mogę prosić o usunięcie ogłoszenia. Jedyne co mogę zrobić to naświetlić sytuację “działu foto” GW, obecną sytuację fotografów GW i sytuację fotografii w GW. Mogę was przestrzec.
Wszyscy fotografowie GW zostali zwolnieni. Etatowcy jak i współpracownicy dostali propozycję dalszej współpracy, która wiąże się z podpisaniem nowej umowy(http://www.klubfotografiiprasowej.pl/aktualnosci/1/538 ), której najbardziej kontrowersyjny
punktem jest zrzeczenie się wszystkich praw majątkowych do zdjęć będących w archiwum ( czyli już nigdy nie dostaniesz pieniędzy za jakąkolwiek publikacje. Czy to “główka” czy reklama na bilbordzie, czy w ramach wydawnictwa Agora czy w innym wydawnictwie. ) Nie podpisanie umowy oznacza
koniec współpracy z GW. Szantaż? Strzał w kolano? Spotkało to wszystkich – od tych którzy są w GW od zawsze i tych fotografujących od niedawna. Casting ma zwerbować nowych pracowników, którzy na dzień dobry będą mieli dużo gorsze warunki pracy.
Teraz trzeba wspomnieć jak wygląda funkcjonowanie fotografii w GW. Zdjęć do publikacji nie wybiera już fotoedytor (został zmarginalizowany do poprawiania opisów pod zdjęciami w serwisie). Zdjęcie do publikacji wybiera redaktor który nie ma ani czasu ani kompetencji by wybrać odpowiednią fotografię.
Na koniec trochę o “Nagroda to publikacja i możliwość podjęcia rozmowy o stałej współpracy z Gazetą Wyborczą.”. Dobry materiał nie potrzebuje wygranej w castingu by zostać opublikowanym w Dużym Formacie lub Wysokich Obcasach. Dział foto GW nie ma ŻADNEGO i wpływu przełożenia na publikacje w DF i WO. Tytuły te same decydują o tym co publikują a czego nie. Jeśli macie coś wartościowego uderzajcie bezpośrednio. Chyba że chcecie fotografować dziury w jezdni wg umowy która tak na prawdę nie gwarantuje stałej współpracy.
Przemyślcie całą sytuację. Przemyślcie czy warto brać udział w dobijaniu rynku. Wszyscy patrzą na to co się dzieje z fotografami w GW. Jak się uda stanie się tak ze wszystkimi. Przemyślcie czy warto.
Filip Klimaszewski
http://fotoreporterzy.net/niusy/2011/12/19/konkurs-z-nagroda/


apel / 11

No comments:

Post a Comment